W środę, 5 grudnia o godzinie 19:00 pod CKŚ odbędzie się spotkanie aktorów i sympatyków teatru ŚwiętochłOFFice. W ten sposób chcą pokazać, że nie zgadzają się ze zmianami wprowadzonymi przez miasto.
- Kochani, pokażmy, że nie pozwolimy zlikwidować naszego teatru bez walki. W zamian odwołanego spektaklu, spotkajmy się pod naszym byłym teatrem. Zrobimy gorącą herbatę, grzańca, zaśpiewamy kilka kolęd, odpalimy zimne ognie i popatrzymy na tę pustą budę, której życie nadawał nasz teatr – piszą organizatorzy wydarzenia.
Swoją obecność potwierdził już były prezydent Świętochłowic – Dawid Kostempski. Zachęcił także swoich obserwatorów do przyłączenia się do akcji.
- Serdecznie zapraszam, bądźmy tam razem! Już w środę 5 grudnia wszyscy miłośnicy teatru spotykają się jak zwykle o 19:00, żeby w pokojowy sposób pokazać nowej władzy, że Teatr ŚwiętochłOFFice to coś więcej, niż tylko spektakle. To wspaniała społeczność ludzi, których łączy teatr – napisał na swoim fanpage ’u.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu dotarła do nas informacja, że Teatr ŚwiętochłOFFice ma zostać zamknięty, a aktorzy ze swoją twórczością „schodzą do podziemia”. Spowodowane to ma być decyzją władz miasta o zwolnieniu dyrektora teatru oraz ograniczenie się do wystawiania jednego spektaklu dla dorosłych miesięcznie. Zarząd teatru utrzymuje, że za taką decyzją stoją polityczne interesy nowych władz miasta.
Teatr to autorski projekt reżysera Grzegorza Kempinsky'ego, który poza działalnością w Świętochłowicach, jest dyrektorem artystycznym kilku teatrów w Polsce działających m.in. w Krakowie i w Gliwicach.
Nowy prezydent Daniel Beger poinformował, że jedynym powodem zmian, są problemy finansowe miasta. Te wymagają wprowadzenia programu oszczędnościowego. Występy z repertuaru dla dorosłych będą odbywały się raz w miesiącu. Repertuar przeznaczony dla dzieci ma pozostać bez zmian.
- W związku z informacjami dotyczącymi rzekomej likwidacji Teatr ŚwiętochłOFFice, pragniemy poinformować, iż informacje te nie są prawdziwe. Zmianie ulega jedynie formuła spektakli dla dorosłych, zaś repertuar dedykowany dziecięcej publiczności pozostaje bez zmian. Z uwagi na złą kondycję finansów miejskich konieczne jest wprowadzenie planu oszczędności, który obejmie wszystkie sektory życia publicznego. Zmiana skali wydatków związanych z działalnością Teatru jest koniecznością i wiąże się z czasowym ograniczeniem liczby spektakli dla osób dorosłych do jednego miesięcznie - czytamy na stronie miasta.
Teatr ŚwietochłOFFice utrzymuje, że decyzja o zwolnieniu Grzegorza Kempinsky'ego spowodowana jest nieczystymi intencjami politycznymi nowych władz miasta.
- Teatr ŚwiętochłOFFice nie dostawał żadnych dodatkowych pieniędzy z miasta, był utrzymywany z budżetu CKŚ, który NIE ZOSTAŁ powiększony z tego tytułu. Nie mogę zdradzać konkretnych liczb bo są one objęte tajemnicą handlową. Ale większość spektakli kosztowała nie więcej, niż 1.000 - 1.600 zł. Od tego kosztu trzeba odjąć wpływy, które zazwyczaj prawie równoważyły wydatek. Jedyną oszczędnością jest moja umowa, a zapewniam Was, że gdybym ją ujawnił to uśmialibyście się jak norki. Kasjer w każdej sieci supermarketów zarabia więcej. To był projekt społeczny, a nie nastawione na kasę, a pod płaszczykiem "oszczędności" pozbywa się tylko niewygodnych panu Begerowi ludzi – możemy przeczytać w oświadczeniu na stronie teatru.
Ze zmianami wprowadzonymi przez miasto nie chcą zgodzić się artyści teatru, dlatego 5 grudnia o godzinie 19:00 odbędzie się pokojowe spotkanie aktorów i sympatyków teatru.