Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę Dawida Kostempskiego na uchwałę podjętą przez świętochłowicką Radę Miasta w sprawie uchylenia mu mandatu radnego. Były prezydent, a obecnie radny, nie ustępuje i zamierza odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
25 marca Rada Miasta Świętochłowice uchyliła dwa mandaty: Dawida Kostempskiego i Bartosza Karcza
Rada Miasta Świętochłowice podjęła 25 marca dwie uchwały w sprawie wygaszenia mandatu radnych Dawida Kostempskiego i Bartosza Karcza. Zarówno byłemu prezydentowi miasta jaki jego byłemu zastępcy postawiono zarzut, jakoby Świętochłowice nie stanowiły centrum ich aktywności życiowej, a to jest jednym z warunków ubiegania się o mandat radnego. W takim wypadku wybór osoby na stanowisko radnego powinien zgodnie z prawem zostać unieważniony.
Zarówno Kostempski jak i Karcz odwołali się od decyzji Rady Miasta, ale o ile w przypadku tego drugiego Wojewoda Śląski jako organ nadzorczy podjął decyzję o unieważnieniu uchwały, to sprawa byłego prezydenta potoczyła się zupełnie inaczej. Radny Kostempski odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale ten jego zażalenie odrzucił, podtrzymując tym samym uchwałę w mocy.
Dawidowi Kostempskiemu pozostała ostatnia instytucja odwoławcza - Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie. Pomijając już kwestie prawne, trzeba przyznać, że były prezydent podczas wyborów cieszył się zaufaniem znacznej części świętochłowiczan, co sam zainteresowany podkreślił w swoim oświadczeniu w serwisie Facebook:
8701 głosów Świętochłowiczan w wyborach prezydenckich i 571 głosów w wyborach do rady miejskiej - to wymiar ogromnego zaufania jakim obdarzyliście Państwo mnie osobiście w wyborach samorządowych. Ten wynik pokazał z jednej strony skalę zaufania, ale jest również dla mnie osobistym zobowiązaniem wobec każdego z Państwa. Zobowiązaniem do pracy i wpływania na sprawy naszego miasta. Budowania go, rozwijania zgodnie z najlepszym doświadczeniem i wiedzą - pisze na portalu Facebook radny Kostempski.
Radny Dawid Kostempski nie zgadza się z decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i zapowiada odwołanie
Dura lex, sed lex - a zatem nawet gdyby zdecydowana większość świętochłowiczan stała murem za byłym prezydentem, zgodnie z prawem nie może on piastować mandatu radnego, jeżeli nie zamieszkuje na stałe w Świętochłowicach. Niemniej radny nie zgadza się z takim postanowieniem wojewódzkiego sądu i zapowiada apelację do NSA:
Dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wprawdzie oddalił złożoną przez mnie skargę na uchwałę Rady Miejskiej z 25 marca dotyczącą wygaszenia mojego mandatu radnego. Szanuję i respektuję ten wyrok, ale z takim rozstrzygnięciem tej sprawy się nie zgadzam. I właśnie dlatego zamierzam odwołać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. To ostateczna instancja. To ona tak naprawdę zdecyduje, co będzie z moim mandatem. Wyrok WSA jest nieprawomocny, co oznacza, że do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy przed NSA dalej będę wykonywać obowiązki radnego - pisze w oświadczeniu Dawid Kostempski - dlatego nie poddam się i dalej będę walczył, bo uważam, że Świętochłowicom potrzebna jest rozsądna, prorozwojowa opozycja, która będzie pracowała dla dobra miasta sprawując funkcję kontrolną wobec prezydenta i proponując dobre dla nas wszystkich rozwiązania.