Wczoraj w mediach społecznościowych Ruch Ślązaków przedstawił dokumenty, wedle których Daniel Beger jest a 3/4 etatu zatrudniony jako wiceprzewodniczący zarządu związku w Samorządowym Chorzowsko - Świętochłowickim Związku Wodociągów i Kanalizacji. W komentarzach wywiązała się żarliwa dyskusja, w której nie zabrakło krytyki pod adresem Daniela Begera, jak również głosów w jego obronie.
Daniel Beger za posadę w ChŚPWiK otrzymuje około 3 tys. złotych miesięcznie
Według dokumentacji opublikowanej na profilu Ruchu Ślązaków Daniel Beger pobiera ze spółki wynagrodzenie przekraczające 4 tys. złotych brutto. Nie są to informacje w żaden sposób niejawne, uchwały dotyczące zarządu i wynagrodzenia są zgodnie z prawem opublikowane z Biuletynie Informacji Publicznej, widnieją też w oświadczeniach majątkowych, a od wielu lat w zarządzie związku spółki zatrudniani są przedstawiciele władz samorządowych Chorzowa i Świętochłowic. I tak przewodniczącym jest prezydent Chorzowa Andrzej Kotala, jego zastępcą prezydent Świętochłowic Daniel Beger, a członkiem przewodniczący chorzowskiej Rady Miasta - Waldemar Kołodziej.
Na swoim profilu w serwisie Facebook Daniel Beger odniósł się do sprawy, uznając działania Ruchu Ślązaków jako nagonkę na jego osobę. Stwierdził, że jest to:
- wymyślanie nieprawdziwych mechanizmów, które działają od lat w wodociągach (CHŚPWiK). Zarząd składa się z trzech osób - Prezydent i Przewodniczący Rady Miejskiej z Chorzowa oraz Prezydent Świętochłowic, za co wszyscy od lat pobierają wynagrodzenie na poziomie ok. 3 tys zł netto. Wynagrodzenie wypłacane jest z budżetu spółki, która jest w dużo lepszej kondycji finansowej niż miasto! - napisał prezydent Świętochłowic Daniel Beger.
a także:
- manipulowanie danymi, jak np. kwotami dochodów Prezydenta Świętochłowic z CHŚPWiK, mimo że wszystkie dane znajdziecie Państwo w oświadczeniach majątkowych. Ideą przyjaznego Miasta jest transparentność - nie ukrywam, jako Prezydent Miasta żadnych dochodów. Moje miesięczne wynagrodzenie, pomniejszone uchwałą rady, jest mniejsze od tych, jakie pobierała do niedawna odwołana wiceprezydent - dodaje Daniel Beger.
Pełne oświadczenie prezydenta
Właśnie za takie postępowanie krytykowano poprzedników - komentuje była wiceprezydent Sonia Kwaśny
I faktycznie, nie można mieć zarzutów co do transparentności i zgodności z prawem, natomiast kontrowersje budzi sama idea, w której to osoby pełniące funkcje publiczne zasiadają w zarządzie związku podległej im spółki i pobierają za to stosunkowo wysokie wynagrodzenie. Zatrudnienie na 3/4 etatu sugeruje, że Daniel Beger 6 godzin dziennie poświęca na sprawy związane z działalnością tego przedsiębiorstwa - czy tak jest w rzeczywistości, czy też funkcja wiceprzewodniczącego to tylko ciepła synekura - tej wątpliwości Daniel Beger w swoim oświadczeniu nie rozwiał.
W dyskusji, jaka wywiązała się pod postem Ruchu Ślązaków, wzięła udział również była wiceprezydent Świętochłowic Sonia Kwaśny:
Właśnie za takie postępowanie krytykowano poprzedników. Nowa władza miała oznaczać nową jakość, a co wyszło? Przecież prezydent nie ma obowiązku zatrudnienia w SCHŚPWiK - napisała Sonia Kwaśny.