Wiadomości z Świętochłowic

Remediacja Kaliny zagrożona? Radny Karcz prosi NFOŚiGW o specjalny nadzór nad inwestycją

  • Dodano: 2019-12-18 16:00

Remediacja stawu Kalina może być zagrożona - tak twierdzi Bartosz Karcz, świętochłowicki radny i prezes Stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic. Uważa, że główną przyczyną, dla której inwestycja może się nie udać, jest opieszałość prezydenta miasta Daniela Begera. Radny Karcz wysłał pismo prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o objęcie remediacji specjalnym nadzorem.

Wina ma być opieszałość, brak wieloletniej prognozy finansowej oraz brak specjalistów w Urzędzie Miasta

Jak wskazuje Bartosz Karcz problemem może brak profesjonalnie przygotowanej Wieloletniej Prognozy Finansowej, co - według prezesa stowarzyszenia Razem dla Świętochłowic - uniemożliwia podpisanie wieloletniej umowy w imieniu miasta.

Do zawarcia umowy brakuje jeszcze weryfikacji dokumentów. Firma będzie miała rok na przygotowanie projektu. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wejście na plac budowy będzie możliwe jesienią przyszłego roku. Zakończenie prac i rozliczenie projektu jest planowane na koniec 2023 roku. Na to jednak zgodę musi wydać podmiot dofinansowujący to przedsięwzięcie – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jest to bowiem ostateczny termin wydatkowania środków z bieżącego budżetu Unii Europejskiej. Dalsza opieszałość obecnych władz może doprowadzić do utraty tych środków - pisze Bartosz Karcz na swoim profilu facebookowym.

W swoim poście Bartosz Karcz twierdzi, że kolejnym ważnym problemem świętochłowickiego samorządu jest brak wyspecjalizowanej kadry.

Najlepszych specjalistów zwolniono lub odeszli sami po obniżeniu im wynagrodzeń do poziomu wynagrodzenia osób, które dopiero zaczynają pracę w UM. Dla inżynierów budownictwa z doświadczeniem to był jasny sygnał, że Daniel Beger nie życzy sobie w urzędzie specjalistów, którzy zawstydzali go swoją wiedzą - pisze Bartosz Karcz.

Bartosz Karcz prosi prezesa NFOŚiGW o objęcie inwestycji specjalnym nadzorem

Przez wiele miesięcy 2019 r. Prezydent Daniel Beger nie podejmował żadnych realnych czynności w zakresie wyłonienia wykonawcy i inżyniera kontraktu ww. zadania. Przetarg został ogłoszony dopiero w dniu 2 października 2019 r. jest niestety obarczony wadą prawną polegającą na ogłoszeniu postępowania przetargowego bez zabezpieczonych środków finansowych w budżecie miasta i Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Świętochłowice. na lata 2019 - 2030. W dniu 1 października 2019 r. Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach w uchwale nr 360/XXV/2019 stwierdziła nieważność uchwały nr XVIII/134/19 Rady Miejskiej w Świętochłowicach z dnia 29 sierpnia 2019r. Przedstawiciele miasta byli obecni na kolegium i mieli pełną wiedzę o tym rozstrzygnięciu nadzorczym. Prezydent Miasta Daniel Beger pozostaje głuchy na wskazania członków komisji przetargowej i radnych miejskich w tej sprawie narażając gminę - Miasto Świętochłowice na utratę całości lub części środków przyznanych w umowie o dofinansowanie - czytamy w piśmie skierowanym do Piotra Woźnego, prezesa NFOŚiGW w Warszawie.

W ostatnim akapicie pisma Bartosz Karcz zwraca się z prośbą do prezesa NFOŚiGW o wszczęcie kontroli lub obcięcie całości inwestycji specjalnym nadzorem "tak, aby błędy czy zwykła beztroska Prezydenta Miasta nie naraziły naszego miasta na niepowetowane straty (...)".

Czekamy na oświadczenie świętochłowickiego Urzędu Miasta w tej sprawie.

Komentarze (61)    dodaj »

  • Robo

    Beger na beten nie ma pieniedzy

  • krist

    Karcz już zapomniał jak z Kostempskim mieli oczyścić Kaline ? i co ?

  • gość

    no i co? nie pamiętasz , bo masz krótką pamięć, czy wtedy w pampersy jeszcze waliłeś? było ok.60 baniek , przetarg wygrała firemka za 30 baniek , radni wniebowzięci , prezydent chciał zerwać przetarg , dwa tygodnie przed wyborami , "byzmesnem" chciał więcej kasy i straszył. tak oto wyglądała sprawa kaliny.

  • Baczny obserwator

    O znowu się ujawnili hejterzy zatrudnieni przez nową władzę w miejskich spòłkach

  • Robertt

    Nie umiesz odpowiedzieć na pytanie? Hejt? Mowa nienawiści? Lewizna wylatuje Ci uszami. Nie wygodne fakty bez drugiego dna.

  • Mieszkaniec Świętochłowic

    Ile razy już kalina miała być oczyszczania a na g... to wychodzi co mają ludzie którzy tam mieszkają i wdychaja te środy powiedzieć tam kiedyś plywaly kaczki a teraz pływa tam cala tablica medelejewa wreszcie czas na rewitalizacje i zagospodarowanie terenu a nie zamiatanie sprawy pod dywan

    • Mieszkaniec Świętochłowic
      2019-12-18 23:50
    • odpowiedz
  • Mariola

    Jak tam pływały kaczki to tam były łąki. Domki budowali ludzie doskonałe wiedzący że staw jest zatruty. Wina własna.

  • gość

    kalina pierwszy raz była oczyszczana za poprzednika , wcześniej zmniejszono ją groblą , a syf to robota jeszcze przedwojenna i wszystko co jest wokół kaliny to rzeczy późniejsze. co do kaczek , to one podobno tam były , ale kiedy? niewiadomo, gdzieś w czasach wojen trzydziestoletnich.

  • j-94

    Co ty [...]isz? Co roku pływają tam kaczki a nawet łabędzie. Ale najlepiej pisać jak się nie wie bo to takie mądrości z pod stodoły.

  • Janusz

    O tak - radny Karcz to w istocie autorytet. Oni obaj powinni pójść siedzieć.

  • leopold

    Panie Karcz. Przez osiem lat mieliście pieniądze dotacje, specjalistów i najlepszy(Waszym zdaniem) w historii zarząd miasta i co w tym czasie zrobiliście w sprawie Kaliny??? Kalina wygląda podobnie jak "wyremontowany" stadion imienia . Wycięto drzewa, narobiono smrodu, narobiono bajzlu sprzątanego ukradkiem bez ładu i składu.I za co jeszcze mamy zapłacić z kasy miasta bo dotacja przepadła. Gdzieś tam jeszcze po sądach chyba nadal toczone są spory o ten Wasz wybryk !!! A teraz Pan pisze skargi. Ciekawe czy w tym piśmie powiadomił Pan adresata jak to Pan latami dzielnie walczył z tematem Kaliny z kolegą managerem?

  • Wkurzona

    Jak nie chcieli przecież kostepski dążył do tego żeby kalina była oczyszczona tylko inwestor się wycofał proszę trochę poczytać o tym wstecz a nie od razu gegac co robiła tamtą władza

  • 1946

    "Wkurzona" - jeśli dobrze przyjrzeć się co chciała zrobić ze stawem poprzednia władza to inna gadka by była.... Inwestor jak zorientował się że nie da się zrobić tak jakby chciała to ówczesna władza to wycofał się,a dlaczego wycofał się? Bo nie chciał odwalić roboty byle jak,tak jak mu to sugerowała władza... Proszę się popytać mieszkańców z okolicy stawu co oni sądzą o tym wszystkim, kto im i co obiecywał...Inwestor chciał zrobić dobrze, ale władza mu na to nie pozwoliła...

  • gość

    inwestor chciał oczyszcić kalinę za połowę kasy przygotowanej na ten cel, typowy skok na kasę: damy cholernie niską cenę , wygramy przetarg , a potem będziemy zasysać ile wlezie!

  • Gal Anonim

    Inwestor chciał zarobić kasę a nie robić dobrze mieszkańcom. Zresztą to normalne. Firma kieruje się chęcią zysku a nie jakimś tam dobrem mieszkańców. Trzeba być skończonym naiwniakiem żeby w takie bajki wierzyć. Kiedy okazało się że, nie da się po taniości tego wykonać wycofał się z inwestycji. Przegrał w sprawę z miastem i to kończy temat jego odpowiedzialności za niewywiązanie się z umowy.

  • Ojciec

    No jednak zrobili dokumentacje I pozysklali kase z UE. Juz widzę jak beger dostanie kase z UE

  • Ten

    Ja już w nic nie wierze, jak ten Beger mógł wyrzucić z pracy tych ludzi co robili ten projekt

  • Olo

    Przecież nikt ich nie zwolnił, odeszli bo zniknęły profity w postaci bogatych nagród byłego.

  • Gość

    Mógł i to zrobił. On i jego współpracownicy zrobili wszystko żeby tamci odeszli

  • Wiedziałem

    --- no tak, a widziałeś ten projekt? był dobry? Nie do końca rozumiem o co chodzi..... skoro był dobry to dlaczego za poprzedniego prezydenta wykonawca zrezygnował???

1234

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Swiony.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również