Uchwała Rady Miejskiej w Świętochłowicach z dnia 25 marca w sprawie wygaszenia mandatu Bartosza Karcza została podjęta z istotnym naruszeniem obowiązującego prawa, co czyni stwierdzenie jej nieważności w całości uzasadnionym i koniecznym - poinformował w piśmie dotyczącym rozstrzygnięcia nadzorczego wojewoda śląski. Nie było wystarczających dowodów na to, aby radny nie zamieszkiwał Świętochłowic, a uzasadnienie oparte było na niewiarygodnych i nieweryfikowalnych przesłankach.
W marcu Rada Miasta zagłosowała za uchyleniem mandatów dla Dawida Kostempskiego i Bartosza Karcza
Podczas odbytej 25 marca sesji rady miasta prezydent Świętochłowic Daniel Beger zawnioskował o przyjęcie do porządku obrad głosowania nad uchwałami dotyczącymi wygaszenia mandatów radnych dla byłego prezydenta Dawida Kostempskiego oraz Bartosza Karcza, który w minionej kadencji pełnił funkcję wiceprezydenta. Obaj radni wydawali się wówczas mocno zaskoczeni takim wnioskiem, poprosili o uzasadnienie, na co prezydent Daniel Beger oświadczył, że chociaż wyjaśnienia są zbędne, to jednak odczyta powód złożenia takiej uchwały.
Jak się okazało, wniosek o wygaszenie mandatów prezydent uzasadniał tym, że obaj radni według jego wiedzy nie zamieszkują Świętochłowic i to miasto nie jest centrum ich rodzinnego życia, a to jest warunkiem wymaganym prawnie do tego, aby mogli skorzystać z biernego prawa wyborczego - czyli aby w ogóle mogli kandydować na radnych.
Chociaż sprawa wygaszenia mandatu Dawida Kostempskiego wciąż jeszcze nie jest przesądzona, to w przypadku Bartosza Karcza uzasadnienie uchwały było niewystarczające dla wojewody aby uznać ważność decyzji rady miejskiej na temat wygaszenia mu mandatu. Mało tego, wojewoda uznał wszystkie przedstawione w przypadku Bartosza Karcza dowody za niewiarygodne, a uchwałę ocenił jako podjętą z istotnym naruszeniem obowiązującego prawa.
Jak wskazuje pismo z urzędu wojewody rada podjęła decyzję o wygaszeniu mandatu Bartosza Karcza na podstawie kilku przesłanek:
- na podstawie komentarzy w Internecie, z których miało wynikać, że radny mieszka w Mikołowie, a nie w Świętochłowicach,
- na podstawie informacji z Biura Informacji Publicznej z 2011 roku, gdzie radny faktycznie wskazał Mikołów jako miejsce zamieszkania, a w udzielonych później wywiadach nie podnosił sprawy przeprowadzki do Świętochłowic,
- na podstawie oświadczenia majątkowego małżeństwa Karcz, z którego wynika, że posiadają oni dom o powierzchni 118 m2, na który zaciągnęli kredyt, więc kawalerka w Świętochłowicach na pewno nie jest rzeczywistym miejscem zamieszkania radnego,
- na podstawie dwóch pism z 2019 roku od mieszkańców Świętochłowic, w których ci stwierdzają, że nie widują radnego w jego miejscu zamieszkania na terenie miasta,
- na podstawie informacji o zaślepionej rurze gazu prowadzącej do lokalu oraz o braku informacji, aby radny korzystał z innych źródeł energii,
- na podstawie tego, że Bartosz Karcz jest członkiem Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie
- na podstawie tego, że przeciętni obserwatorzy przez ponad dwa lata nie spotkali radnego wykonującego czynności życia codziennego na terenie Świętochłowic.
Przesłanki zawarte w uzasadnieniu uchwały okazały się dla wojewody niewystarczające
11 kwietnia urząd wojewody, jako organ nadzorujący, zwrócił się do Prezydenta Miasta Świętochłowice z prośbą o doręczenie protokołu z sesji rady miejskiej oraz dokumentacji, na podstawie której radni podjęli decyzję o wygaszeniu mandatów. W odpowiedzi, obok wspomnianego protokołu, wojewoda otrzymał oświadczenie majątkowe radnego, wspomniane dwa pisma mieszkańców z 12 lutego i 15 marca, a także notatkę służbową z 11 marca 2019 roku dotyczącą wysokości opłat za zużycie energii elektrycznej w lokalu należącym do Bartosza Karcza.
Sam zainteresowany również złożył wyjaśnienia w tej sprawie - 3 kwietnia wysłał do Wojewody Śląskiego pismo, w którym udowadnia, że w Świętochłowicach jest zameldowany i zatrudniony, aktywnie spędza tu czas, jest pacjentem przychodni działającej na terenie miasta, składa deklaracje podatkowe i rozlicza się w Urzędzie Skarbowym właściwym dla Świętochłowic, opłaca podatek od nieruchomości w urzędzie miasta w Świętochłowicach. Poinformował również wojewodę, że jest przewodniczącym jednego z największych stowarzyszeń w mieście oraz członkiem innych stowarzyszeń i organizacji działających w Świętochłowicach. Dostarczył także druki opłat za czynsz i energię wynikające z użytkowania swojego lokalu w mieście, decyzję w sprawie wymiaru podatku za ów lokal, a także zeznania podatkowe PIT-37 za trzy ostatnie lata.
Wychodzi na to, że bilans dowodów jest jednak po stronie Bartosza Karcza, bo w uzasadnieniu uznania uchwały za nieważną czytamy:
W świetle powyższego uznać należy, że Rada Miejska w Świętochłowicach oparła uchwałę na ww. dwóch pismach mieszkańców, notatce służbowej (z której nie wiadomo, kto ją sporządził i z której fakty nie zostały zweryfikowane) oraz na komentarzach w sieci internetowej (nie wiadomo jakich) i "wiedzy przeciętnych obserwatorów" (również nie wiadomo jakich). Tymczasem radny Bartosz Karcz na sesji w dniu 25 marca 2019 roku wskazał, że uchwała zawiera szereg nieprawd. Podniósł, że nie będzie się do tego odnosił w trakcie sesji, a poruszy to w skardze do WSA (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - przyp. red.) Wskazał on również, że uchwała ma na celu wyeliminowanie z Rady osoby, która zadaje trudne pytania, potrafi je zadać i wie gdzie popełnia się błędy. Radny wskazał również, że uchwała nie jest oparta na przesłankach ustawowych.
Urząd Wojewody Śląskiego w sowim piśmie podkreśla jednak, że nie przesądza, czy Bartosz Karcz faktycznie zamieszkuje Świętochłowice czy nie, ale przedstawione przez prezydenta i radę miasta dowody w tej sprawie są rażąco niewystarczające:
(...) postępowanie wyjaśniające w tej sprawie nie zostało przeprowadzone w sposób wyczerpujący, a w konsekwencji na podstawie zebranych przez Radę Miejską w Świętochłowicach materiałów nie sposób jednoznacznie uznać, że radny Bartosz Karcz nie zamieszkuje w Świętochłowicach.
Będzie odwołanie od decyzji wojewody?
Stwierdzenie nieważności uchwały uniemożliwia jej wykonanie, a więc Bartosz Karcz wciąż pozostaje radnym Świętochłowic, przy czym należy pamiętać, że na owe rozstrzygnięcie nadzorcze, które jest w kompetencji wojewody, może być złożona skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach - radni mają teraz na to 30 dni. Czy faktycznie skorzystają z takiej możliwości, czy jednak uznają orzeczenie wojewody za rozstrzygające - czas pokaże.
Wciąż nie ma natomiast informacji na temat wygaszenia mandatu Dawida Kostempskiego.
Moja skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego jak również pismo do wojewody zostały wysłane nieco później, stad też czekam cierpliwie na rozstrzygnięcie - mówił dla Swiony.pl były prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski.