Prezes Związku Górnośląskiego Grzegorz Franki na antenie Radia Piekary zaapelował do Dawida Kostempskiego, Henryka Mercika oraz Leona Swaczyny o to, aby nie byli dla siebie konkurencją w wyborach do senatu, ale żeby się dogadali i wybrali spośród siebie jednego kontrkandydata dla reprezentantki Prawa i Sprawiedliwości - Doroty Tobiszowskiej. Dawid Kostempski zapowiada, że jest gotowy do rozmów.
Dla opozycji wybory parlamentarne 2019 stoją pod jednym hasłem: "wygrać z PiSem za wszelką cenę"
Wydaje się, że po czterech latach rządów Prawo i Sprawiedliwość umocniło swoją pozycję na politycznym rynku, a wiosenne wybory do europarlamentu również nie pozostawiają opozycji złudzeń - partia Jarosława Kaczyńskiego ma mocne poparcie społeczne. Liderzy opozycyjnych partii podjęli decyzję o zawiązaniu paktu senackiego, w myśl którego w poszczególnych okręgach wyborczych wystawieni zostaną wspólni kandydaci - w ten sposób zwiększają się ich szanse na zdobycie większej ilości mandatów w izbie wyższej.
W okręgu wyborczym nr 74 obejmującym Świętochłowice, Rudę Śląską, Chorzów, Piekary Śląskie i Siemianowice Śląskie, o senatorski mandat z ramienia PiS startuje Dorota Tobiszowska, radna miasta Ruda Śląska. Jeżeli pozostali kandydaci się nie zjednoczą, ma ona sporą szansę na zwycięstwo, bo, jak zapowiada prezes Związku Górnośląskiego Grzegorz Franki, żaden z trzech kandydatów opozycji sam nie jest wystarczająco mocny.
Dzisiaj jeszcze jest czas aby Henryk, Dawid i Leon usiedli razem do stołu i porozmawiali i być może uda się wyłonić spośród tej trójki - bo dziś jest taka sytuacja, że tylko spośród nich możemy wybierać - jednego wspólnego kandydata opozycji i o to serdecznie i z całego serca apeluję - mówił na antenie Radia Piekary Grzegorz Franki.
Dawid Kostempski deklaruje, że jest gotów do rozmów
Dawid Kosmtepski na swoim profilu w serwisie Facebook zadeklarował, że jest gotowy do rozmów:
Wydaje się jednak, że porozumienie między trzeba kandydatami jest mało prawdopodobne. Dawid Kostempski został wcześniej wyrzucony z Platformy Obywatelskiej, bo z jednej strony dopiskiem Koalicja Obywatelska na swojej liście poparcia wprowadzał wyborców w błąd, a z drugiej strony złamał przecież pakt senacki - trudno zatem oczekiwać, żeby teraz jednak postanowił mu się podporządkować, tym bardziej, że prowadzi bardzo intensywną kampanię.
O tym, czy kandydaci faktycznie się spotkali i jak będzie ostatecznie wyglądała lista startujących w 74 senackim okręgu wyborczym przekonamy się już niebawem.